sobota, 29 września 2012

2.

Fuck Jeah!! Jaram się jak pochodnia. Wstałam rano i nawet nie pomyślałam o tym że nie zadzwonił. Po prostu byłam, tak zaspana i tak mi się sikać chciało , że prawie się posikałam. No to jestem w łazience a tu nagle słyszę że ktoś napisał esemesa. W podświadomości oczywiście miałam nadzieję że to Harry ,ale zapierałam się ze o tym nie myślę. No to prędko pomaszerowałam do pokoju. Patrzę a tu jakiś wiadomość typu: "Wyślij esemesa o treści cycki , a wygrasz tygodniowy pobyt na Ibizie". To jest wkurzające! Wściekła rzuciłam moją komórkę na łóżko i poszłam na dół z poczuciem zawodu. Wkurzona na cały świat poszłam do półki z płatkami i wyciągnęłam je na stół. Moi rodzice przyzwyczajeni już do takiego zachowania zbytnio nawet nie zareagowali tylko z  uśmiechem przywitali się ze mną. Spod łba powiedziałam im Dzień dobry po czym usłyszałam że znowu dostałam wiadomość. Burcząc coś pod nosem weszłam z powrotem do pokoju i zobaczyłam że tym razem esa przysłała mi przyjaciółka z polski. Uszczęśliwiło mnie to. W końcu nie zawsze gdy ktoś się przeprowadza obie strony chcą dalej się przyjaźnić i w ogóle. Jednak ja miałam to szczęście. Z Darią znam się już od 5 lat .Ona została w Polsce, ja mieszkam tutaj a i tak widzimy się przynajmniej raz na rok.Odpisałam jej(oczywiście opisałam całą wczorajszą przygodę, nie pomijając ani jednego szczegółu :)  po czym już w nieco lepszym humorze zeszłam na dół z  komórką w ręce. Wyciągnęłam mleko i miskę oraz łyżkę i zjadłam śniadanie w ekspresowym tempie. Nie miałam planów na resztę dnia ale jakoś nie potrafiłam powoli jeść śniadania , chyba z przyzwyczajenia. Gdybyś codziennie  prawie spóźniała się się do szkoły , bo Twój budzik nie umie cię dobudzić, to uwierz mi na słowo: wszystko musisz robić w tempie ekspresowym.Wróciłam do swojego pokoju,zamknęłam się i zaczęłam się przebierać. Postanowiłam założyć moje nowe leginsy , które pokochałam! Są z takiego śliskiego materiału i przedstawiają kosmos... Do tego jakaś bluzkę i nuty na koturnach. Wiem ,wiem . Taki ubiór do mnie nie pasuje. Myślałaś pewnie że chodzę na ciemno itp.Lecz pozory mylą. Tak naprawdę lubię ładne ciuchy. Mam już prawie 2 szafy a ciągle mi ich przybywa. Wydaje mi się też że nie jestem zbytnio brzydka. Mam długie brązowe, faliste włosy , cerę bez skazy , oczy błękitne .jestem dosyć wysoka i szczupłą sylwetkę. Jednak to mi i tak nie pomaga w życiu.Mimo że nie jestem brzydka mam za to okropny charakter.  No cóż tak to już jest. Nie wszystko można mieć w pakiecie.Ale muszę podkreślić że i tak się zmieniam i nie jestem tak odpychająca jak kiedyś.No ale dokończę co się stało! Otóż gdy się już ubrałam , pomalowałam i tym podobne zeszłam na dół żeby się zapytać rodziców czy dziś coś robią. Gdy weszłam do salonu mój telefon zaczął grać piosenkę :"More than this". Spojrzałam na ekran i ujrzałam jakiś nieznany numer. Odebrałam i aż mi mowę odebrało. Po drugiej stronie był Harry.Pamiętam słowo w słowo! Już piszę!
H : Hej.To ty Elwira?
J : Tak , kto mówi ?-naprawdę nie wiedziałam co powiedzieć!
H : Harry, ofiara kawowej afery.Powiedziałem że zadzwonię , a ja nie kłamię. 
J: A no cieszę się! Yyy... Że dotrzymujesz słowa!
H: Co robisz dzisiaj wieczorem? Bo wiesz idziemy całą paczką na jakąś imprezę lub coś i pewnie chciałabyś poznać resztę 1D skoro uwielbiasz nasz zespół.
J: Chyba żartujesz? Jeśli tak to od razu się rozłącz.-powiedziałam zaskoczona
H: Skądże! Podaj mi swój adres to podjadę do Ciebie o...powiedzmy 18?
J: No okej. Mi pasuje. I dzięki ... za zaproszenie. Jestem w szoku.
   Podałam mu swój adres i musieliśmy zakończyć rozmowę , bo Harry miał jakiś wywiad dotyczący nowej płyty. Uśmiechnięta od ucha do ucha ,zapomniałam całkowicie że mojej rozmowie przysłuchiwali się mama i tata. Porozumiewawczo wymieniali spojrzenia i spytali się mnie co to za dżentelmen i czemu jeszcze o nim nie wspominałam. Rozradowana zrobiłam śmieszną minę i powiedziałam że niedawno go poznałam. I że to nic takiego że idę ze znajomymi na imprezę. Jednak dla nich to było coś takiego. Jak na skrzydłach więc poszłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko tłumiąc pisk szczęścia. Patrząc się w sufit doszłam do wniosku że nie wiem w co się ubrać.! Jednak w tej kwestii mogłam się doradzić siostry. No a teraz siedzę tu i co tu dużo pisać cieszę się tak niesamowicie , że mogę swoją radością zarazić cały świat! Koniec już z duszeniem emocji w sobie! Dzisiaj nastąpi noc mojego życia , a ja mam zamiar dobrze się bawić bez ograniczeń! Czuję się jak kopciuszek! nie wiem skąd mi się wzięło to porównanie. W każdym bądź razie ja już kończę bo mam jeszcze dużo spraw do załatwienia! Cały wieczór oczywiście zrelacjonuję później ! :) Narty!

1 komentarz: